Twoja wyszukiwarka

Wyniki wyszukania

2 marca 2009

Nordic Walking cz.1

Nie ma nic bardziej naturalnego niż chód a o tym, że każdemu potrzebna jest aktywność ruchowa, „trąbi” się wszędzie. Czytałem, że naukowcy zalecają przynajmniej 3 kilometry spaceru lub innej aktywności ruchowej dziennie a wskazane jest 6 kilometrów w ciągu dnia. Aby być sprawnym i trwale utrzymywać zdrowie i dobrą kondycję, należy regularnie trenować zarówno wytrzymałość i mięśnie całego ciała. Obydwa elementy są równie ważne.

Najbardziej rozpowszechnionymi formami ruchu są bieg i chód (jogging i walking). Natomiast aby utrzymać mięśnie w dobrej kondycji, zazwyczaj chodzimy na siłownie. Jednak nie mamy na tyle czasu aby robić to i to w ciągu dnia. Finowie wymyślili, więc połączenie chodu z ćwiczeniem mięśni.

Trochę historii

Nordic Walking powstał w latach dwudziestych. Jeśli przypomnimy sobie fakty z geografii, Finowie swoje życie spędzają niemal w ciemności (podobnie jak my teraz zimą). Tęsknicie za słonkiem? Nie macie na nic ochoty i popadacie w depresję? No cóż, ogólnie rzecz biorąc Finowie nie. Statystyki mówią, że 70% Finów uprawia sport dłużej niż 3 godziny w tygodniu, przy tym odżywiają się głównie rybami. Czy to przez sport i odżywianie? Zapewne w dużej mierze tak. Jak wiadomo najbardziej znany sport w tamtych stronach to głównie biegi narciarskie (kombinacja nordycka). Kiedyś gdy zabrakło śniegu wymyślono właśnie Nordic Walking. Nie trzeba już było latem rezygnować z ćwiczeń, przecież pracuje 90% mięśni, więc można utrzymać kondycję potrzebną na sezon zimowy.

Pomału amatorsko zaczęto używać kijków do chodzenia po górach, bo łatwiej było się wspinać i schodzenie w dół nie obciążało już tak stawów. Tradycyjne kijki jednak nie były tak wygodne, za długie, nie amortyzowały uderzeń o podłoże. Powstały więc specjalne kijki do chodzenia po górach i po płaskim terenie. Coraz więcej było zwolenników takiego chodu. Około 1997 roku zaczęto tą formę chodu traktować jako sport, ponad pół miliona ludzi aktywnie brała w tym udział. Następne kraje zaczęły stosować w praktyce Nordic Walking - USA, Niemcy, Austria, Szwajcaria. Teraz czas na nas. Coraz więcej ludzi widujemy już z kijkami i z dnia na dzień ich przybywa.

Co w tym jest takiego ciekawego?

Może porównam ten sport do innych, najbardziej popularnych, które wyżej wymieniłem. Oczywiście nie jest to ćwiczenie mięśni jak na siłowni ale jednak jest i to wcale nie takie małe jakby się wydawało. Podczas chodu nordyckiego pracuje około 90% naszego ciała (ok. 600 mięśni) i jest bardziej efektywny niż bieganie i chodzenie o około 40-50%. Nie dowierzacie? Jestem w stanie zrozumieć, bo jak o tym pierwszy raz usłyszałem podobnie to odebrałem. To jeszcze nie wszystko ;)

Czym bardziej i dynamiczniej (rozmachy, tempo) chodzimy z kijkami tym bardziej rozwijamy poszczególne partie mięśni, które na co dzień są zaniedbywane. Podczas treningu poruszamy jednocześnie nogami i biodrami, górną i dolną częścią ciała, pracują ręce, ramiona, barki, mięśnie klatki piersiowej, pośladki oraz kręgosłup. Przekonała się o tym na własnej skórze moja znajoma. Wybraliśmy się, po zakupie odpowiednich kijków, na pierwszy chód do lasu. Przeszliśmy trasę 4 kilometry (mierzona GPS), ucząc się odpowiednich ruchów. Na następny dzień koleżanka miała ogólne bóle mięśni, szczególnie pośladków (osoba, która mało się ruszała i zazwyczaj wszędzie jeździ autem ;). Dobra wskazówka dla kobiet, które chcą mieć jędrne pośladki – to sport dla was.

Teraz trochę o kaloriach, obciążeniu i kilogramach. Wiecie, że chód nordycki spala więcej kalorii o około 20% niż bieganie? No to już wiecie ;) Obciążenie stawów i kręgosłupa na równym podłożu jest przy tym o około 5kg mniejsze na każdy krok, co w przeliczeniu na godzinę treningu daje zmniejszenie o około 13 ton i ćwiczymy przy tym nie tylko mięśnie nóg i wytrzymałość, ale 90% mięśni. Czerpiemy przy tym niemierzalną przyjemność z wędrowania i podziwiania piękna natury. Mało tego, czytaj dalej….

Dla kogo jest ten sport?

Dla każdego! Bardzo dużo starszych osób widać chodzących (lepiej lub gorzej) z kijkami, zastanawialiście się dlaczego? Większości pierwsze co przyjdzie do głowy to, że są słabi i się podpierają – to też ale… Jak już wyżej napisałem, skoro taki chód zmniejsza obciążenia to jest im łatwiej taki sport uprawiać (mają dodatkową parę nóg) niż np. bieg czy zwykły chód tym bardziej, że czerpią z tego więcej przyjemności (mniejszy ból) a ćwiczą bardziej intensywnie niż przy biegu.

Nie tylko dla starszych

Początkujący (jak moja znajoma) mogą zacząć od krótszych tras z kijkami. Ludzie otyli, łatwiej Wam będzie chodzić z dodatkową parą nóg i spalać kalorie w ten sposób, niż biegać jeśli planujecie się trochę odchudzić. To jest wręcz zabójcze dla stawów, biegać z kilku/kilkunastoma kilogramami nadwagi a chodzić każdy może. Dla osoby z problemami reumatycznymi i stawami, dla sportowców po zabiegach kiedy nie mogą stosować zbyt intensywnych ćwiczeń, dla ludzi spiętych i zestresowanych oraz przyszłych matek, dla ludzi z pracą siedzącą, biurową (masaż kręgosłupa podczas chodzenia, rozluźnianie spiętych i zestresowanych mięśni) – jednym słowem dla wszystkich odpowiednio dobrać tylko należy obciążenie i wysiłek do konkretnej osoby.

Podsumujmy

Korzyści z uprawiania Nordic Walkingu:
• rozwija siłę i wytrzymałość, szczególnie ramion
• spalanie kalorii jest intensywniejsze niż podczas biegania i to o 20% - przy czym obciążenie dla stawów i kręgosłupa jest w przypadku równego podłoża o około 5 kilogramów mniejsze (ciało spala ponad 400 kalorii na godzinę w porównaniu z 280 kalorii na godz. przy bieganiu lub chodzeniu)
• zwiększa się stabilność przy chodzeniu z kijkami (dodatkowa para nóg)
• jest mniejszy nacisk na piszczele, kolana, biodra i plecy co daje korzyści dla tych z ranami i nie dość silnymi mięśniami
• aktywuje około 90% mięśni całego organizmu
• Nordic Walking wzmacnia system immunologiczny
• obniża hormony stresu
• obniża wartości tłuszczowe krwi i LDL, cholesterol
• wzmacnia kości, zmniejsza ryzyko osteoporozy
• poprawia sprawność układu krążenia oraz dotlenia cały organizm
• zmniejsza rezystencję insulinową, profilaktyka cukrzycy
• odciąża cały aparat ruchowy do 30%
• następuje wzrost pochłaniania tlenu o 4,5-5.5 ml/kg/min
• wysoka wymiana energii przy regularnym oddychaniu: częstotliwość bicia serca
• pozwala przy umiarkowanym tempie na optymalne spalanie tłuszczu
• jest skutecznym kardiotreningiem do redukcji masy ciała
• wydatek energetyczny wzrasta średnio o 20%

W następnej części trochę o technice i sprzęcie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz